Frantic young people

Anuś

To mi napisz na gadu....
No dobra, ale jeśli ten niewierny mąż/żona nie chce skrzywdzić drugiej osoby to po prostu nie może od niej odejść...Czyli wchodzimy do punktu wyjścia...A ja się z tym nie zgadzam. I koniec kropka!!

Melepeta

Ale czasem są jeszcze dzieci...

Anuś

To lepiej żeby dzieci wychowywały się w domu bez miłości rodziców, gdzie jedno zdradza drugie i wszyscy się kłócą??!!

Mara R.

To rzeczywiście jest niefajne, ale jak sie wychowują tylko z jednym rodzicem też nie maja zbyt dobrze. Biedne sa takie dzieci. A jeszcze co do waszej dyskusji, to jeśli mają np. ślub kościelny i najprawdopodobniej nie dostana rozwodu kościelnego, bo to się zdarza tylko jak ktoś kogos do małżeństwa zmusił lub jak związek nie był "skonsumowany") to przed Bogiem nadal są małżeństwem, a żyją już z kimś innym czyli jest to grzech. Chyba, że komuś wiara na to pozwala...

Melepeta

Można być innej wiary.
Nie wiem... Ann, kiedyś powiedziałaś sama, że rozwód to porażka. A jakbyś była tą osobą zostawioną?

Melepeta

Można być innej wiary.
Nie wiem... Ann, kiedyś powiedziałaś sama, że rozwód to porażka. A jakbyś była tą osobą zostawioną?

Anuś

Ale wolę być osoba zostawioną niż wiedzieć, że jestem z facetem który mnie nie kocha, ma kogos innego i jest mu z tą osoba dobrze. Będą c z kimś takim okłamuję siebie, dzieci, rodzinę.... NIGDY!! Wolę, żeby mnie zostawił, a co do wiary to mi się cholernie nie podoba w wierze katolickiej, że nie można zostawić osoby, z która się miało slub kościelny.....To jest głupie i niesprawiedliwe....
Np. mam taka przyszywana ciocię Anię....Mąż ją opuścił jak Kamil, który jest w naszym wieku się urodził, bo on nie chce miec tyle dzieci(nawiasem mówiąć ma teraz dwójkę z inną kobietą) i oni nie maja rozwodu kościelnego, bo jeśli go wezma to ciocia, która jest bardzo wieżąca nie będzie mogła do komunii chodzić ani nić, a i tak musi się z tego spowiadać, że nie żyje z mężem.... I gdzie tu sprawiedliwość??!! Do jasnej cholery czemu Kościół nie daje rozwodów?? Przeciez najczęściej tylko jedna strona jest winna!! Wierzę, ale instytucja Kościół bardzo mi sie nie podoba....

Melepeta

Luźny temat nam się zamienił w strasznie poważny.
Nie wiem, czy przy rozstaniu nie trzeba się cofnąć aż do ślubu... Ja na pewno się 5 razy zastanowię, zanim wyjdę za kogoś, będę musiała go długo i dobrze znać. Bo potem miłość wygaśnie z niewiadomych powodów, a ja będę żałować. Jakbym była tą zostawioną to najmniej martwiłabym się o siebie, a jeśli znalazłabym sobie kogoś innego, kogo kocham bardziej niż męża to pewnie też bym się obwiniała za swoje poprzednie, nietrafne wybory.

No a wina wg mnie zawsze leży po obu stronach. Bo jedna osoba nie przestaje kochać drugiej ot tak, po prostu. Żona zostawia męża, bo w związku z nim czegoś jej brakowało. Gdyby tak nie było to musiałaby być porażająco głupia, żeby rezygnować ze szczęścia.

Melepeta

A w wierze katolickiej i Kościele najbardziej nie podoba mi się ta cała otoczka... Zasady, które nie pochodzą od Boga tylko nadgorliwych ludzi. Których trzeba przestrzegać, bo inaczej jesteś ZŁYYYY... A najbardziej to nienawidzę świętoszków, sztucznych ludzi, którzy wierzą na pokaz. Może jeśli chodzi o religię to nie jestem najlepsza, ale wydaje mi się, że najważniejsze to być dobrym człowiekiem. Po prostu.

Mara R.

Zgadzam się z Wami. Moim zdaniem te niektóre zasady w kościele sa po prostu takie sztuczne i niezrozumiałe, wymyslone przez ludzi, którzy próbowali interpretowac Ewangelie, a przeciez sa tylko ludźmi i niekoniecznie musieli mieć rację.

Melepeta

Najgorsze, że połowa z nich nawet nie próbowała interpretować Ewangelii...

Anuś

Jestem w tej połowie....Co do mnie wierzę, ale kościoła jako instytucji nie rozumiem i nie będę starała się zrozumieć....Przecież nie chodzi o to, żeby co niedzielę być w Kosciele, tylko o to co mam w sercu....Chyba nie wezmę ślubu kościelnego, a jak wezmę to na pewno kilka lat po cywilnym....

Melepeta

Nie, nie jesteś w tej połowie, bo nie ustalasz praw w Kościele Razz

Czasem wydaje mi się, że prędzej do nieba trafi ktoś, kto nawet nie umie na pamięć jednej modlitwy, ale jest dobrym człowiekiem (dajmy na to jakiś nawrócony Afrykańczyk) niż nasz przykładny obywatel, który co tydzień jest na sumie.

Anuś

Suma to najgłupsza msza...bo najdłuższa Razz

Melepeta

Ale wszyscy porządni obywatele chodzą właśnie na nią Wink

Żeby się pokazać.

Anuś

Czyli nie jestem porządnym obywatelem...CHodzę na najkrótszą mszę w naszym kosciele bez kazania Razz

Melepeta

Się ciesz xD

Anuś

Dziś byłam na 11.30 i genialny ksiadz Dawid odprawiał mszę Smile

Melepeta

O, i może nawet pamiętasz coś z kazania?

Anuś

Nie, bo był list episkopatu polskiego do odczytania we wszystkich parafiach:P A tego słuchac nie będę...Wsłuchiwałam się tylko w bosski głos Dawidka:P