Frantic young people

[Melepeta]

Jak mam omijać, skoro siedzisz mi na moim kompie i bezczelnie logujesz się jako Anuś, siedząc na moim krześle?

[Melepeta]

[Melepeta]

A problem z nami, Anula to jest chyba taki, że my się dobijamy nawzajem właśnie wtedy, kiedy to jest najmniej wskazane.
Najbardziej dobiłaś mnie chyba stwierdzeniem czegoś, do czego ja doszłam dopiero w te święta, a ty mi to próbowałaś uświadomić parę tygodni wcześniej (a dokładniej jak twoja mama poleciała do Irlandii).

[Anuś]

Dobra nie wiem o czym mówisz więc jeśli byłabyś tak miła to napisz mi na gadu o co chodzi
A co do dobijania to prawda.... Cóż chyba sobie nie umiemy za bardzo pomóc

[Melepeta]

I to jest złe, i dlatego się źle czuję, i dlatego palę dziś kadzidło, bo jakbym miała więcej siły i rozumu to mogłabym pomóc paru osobom, na których mi zależy, a tak to oni mogą sobie do kosza wyrzucić moje pseudomądre pseudorady. W ogóle się nie odzywać też nie mogę, bo nie umiem. I co? Buuu

[Mara R.]

Umiesz się odzywać Melu. Może masz tylko gorszy dzień. Na pewno Twoje rady nie są dla nich bez znaczenia.

[Melepeta]

Trza by się ICH zapytać.

[Anuś]

Mi sie Twoje rady podobaja
Dobijają to prawda, aleczasmi warto otworzyć oczy

[Melepeta]

Eee, ja się już nie wypowiadam, nie mam siły. Moje oczy są szeroko otwarte. Wolałabym szeroko zamknięte.

[Anuś]

No przepraszam, zę je tak szeroko otworzyłam, ale chyba nie tylko ja jedna ...

[Melepeta]

A czy ja winę na ciebie zwalam? Weź ty nie bierz tak wszystkiego do siebie ;]

[Anuś]

Ale taka już jestem...Biorę wszystko do siebie

[Melepeta]

To wyniszcza psyche, wiesz?

[Anuś]

Zauważyłam :/

[Melepeta]

To teraz musisz coś z tym fantem zrobić.

[Anuś]

Mam przestac brać do siebie....
Postaram się?

[Melepeta]

Mnie się nie pytaj, czy się postarasz, tylko się staraj Przecież jesteś w tym dobra.

[Anuś]

W staraniu się ??

[Melepeta]

Też. I zaczynaniu działania. I w ogóle jesteś dobra

[Anuś]

Dzięki :*