Frantic young people

[Gooosia]

Tiaaaa <lol> a jednak! dodałam podobną wiadomość dwa razy...jaki obciach <lol2>

[PsychoPatka :)]

E tam obciahc.. każdemu sie moze zdarzyć... mi tez sie kiedys zdarzyło

[Gooosia]

Jakie to piękne, tak dawno mnie tu nie była, a teraz prosze! Stworzyłam piątą stronę tematu <lol>

[PsychoPatka :)]

nom Siuper jestem z Ciebie dumna ;D. Mam nadzieje że bedziesz teraz wchodzić częsciej

[Gooosia]

No to co zrobimy z tą szkołą? Strajk już był...

[Anuś]

I jak na razie nic się nie dzieje, a przecieków do uczniów jak nie było tak nie ma:(

[PsychoPatka :)]

no właśnie ;(.. ja chce wiedziec co sie dzieje u mnie w szkole!!

[Mara R.]

Co do strajku strsznie żałuję, że na nim nie byłam, ale oglądałam Was w telewizji. Byliście świetni! DAJCIE DOTACJE, MAMY RACJĘ!

[Gooosia]

Ja nie mogłam wykrztusić z siebie słowa:PP

[Mara R.]

To nic Gosiargu. Liczy się to, że byłaś.

[PsychoPatka :)]

ja sie darłam :p Trcohe mnie później gardło bolało no ale cóż . ODDAJCIE DODATCJE MAMY RACJE <lol2>

[Mara R.]

Genialny jest ten tekst.

[Olusia]

Zgadzam się, genialny jest. Inne też były niezłe.

[Anuś]

ODDAJCIE DOTACJĘ MAMY RACJĘ!!
A FLorek się nie darł...

[Mara R.]

To rzeczywiście straszne Aniu, że Florek nie darł się na proteście.

[Anuś]

myślałam, że napiszesz, że " to pieknie, że się nie darł".
To pięknie, ża masz troche szerszy zasób słownictwa:D

[Melepeta]

C'est beau.
C'est nul.
Właśnie przed paroma minutami skończył się program o naszej szkole na TVP3. Znowu wyszło na nasze. Puścili kawałek demonstracji. Było widać Anię, Patkę, Marysię, Pawła, Piotrka...
Nikogo ze Stowarzyszenia nie było, jeden gość zadzwonił, ale wyszedł na kompletnego buraka. Pani Wójtowicz go rozpoznała po głosie, powiedziała do niego po nazwisku. Pani Waligórska opowiadała o koncercie bożonarodzeniowym i mnie trochę rozśmieszyła. A przez panią Karkowską się popłakałam.

[Anuś]

moja mama płakała jak pani Karkowska mówiła. Ja nie ogladałam, bo anglika miałam. A co pani Karkowska mówiła??

[Melepeta]

Na przykład to, że przyszła do niej babcia jakiegoś absolwenta (z małą emeryturą) i chciała wcisnąć pieniądze, bo "teraz się nam przydadzą".

[Anuś]

To było też w jakiejś gazecie i bardzo mi się spodobało...