Frantic young people

[Mara R.]

W pierwszej serii Eaten porwał Claire i Charlie' ego. Co prawda nie chciał go porywać, ale on nie chciał opuścić Claire. Reszta ich szukała- głównie Lock z Jackiem. Raz spotkali Eatena i on ich pobił i powiedział, że jeśli nadal będą ich śledzić, to zabije Claire albo Charlie' ego. Oni oczywiście nie zrezygnowali i podczas jednych poszukiwań znaleźli Charlie' ego powieszonego na drzewie. Już się wydawało, że umarł, ale na szczęście go odratowali. Trop się urwał. Po jakimś czasie znleźli Claire samą niedaleko obozu, ale ona nic nie pamiętała odkąd ją porwał Eaten. Po pewnym czasie Eaten zjawił się znowu i powiedzial, że zostawi ich w spokoju, jeśli Claire odda im dziecko. Zrobili na niego pułapkę- schowali się w krzakach, a Claire szła do niego z dzieckiem. Złapali go , ale Charlie go zabił. Wtedy ten wątek sie po prostu urwał. Aż do przedwczorajszego odcinka nie było wiadome, co się działo z Claire podczas porwania. Jedyne co pamiętała, to to, że kogoś podrapała, ale nawet nie pamiętała kogo. Kiedy Danielle(ta francuzka) przyszła do obozu zobaczyła, że ma identyczne blizny jak rany tej osoby, którą podrapała i myślała, że Danielle chciała ją skrzywdzić.To dlaczego OTHERSI(tamci) opuścili tą bazę gdzie więzili Claire jest jak na razie zagadką. Nic też nie było więcej niż w ostatnim odcinku o tej Alex, ale ja podejrzewam, że to jest córka tej Danielle, którą jej tamci porwali tydzień po urodzeniu. Wiek by się mniej więcej zgadzał. To chyba tyle.

[Olusia]

Dzięki. Chciałam tylko dodać, że nie podobało mi się to co zrobił Sayid w pierwszym odcinku w czwartek.

[Mara R.]

Mnie też się nie podobało. Mimo wszystko go lubię. Myślę, że on po prostu nie miał lekcji wychowawczej z P. Stępską o tym jak pozytywnie rozładowywać swoją agresję

[Olusia]

Myślę, że masz rację;D

[Melepeta]

LOSTy są super. I Sos mi vida też xP
Uważam, że każdy ma prawo lubić co tam chce, nie? Pamiętam, że kiedyś nałogowo oglądałam taki serial, Pasadena, z powtórkami i w ogóle xD I nikt z mojej klasy nań nie patrzył. Przeżyłam jakoś.
To nie tragedia, jeśli się nie ma kogoś, z kim się dzieli pasję :] Nie powiecie mi, że dwa lata temu wiedzielicie wszyscy o Johnnym Deppie?

[Mara R.]

Sama nie wiem czy juz wtedy go znałam.m W każdym razie tera go znam:-)

[Olusia]

Ja chyba też niewiele o nim wiedziałam.

[Melepeta]

No widzicie
A ja nie miałam najmniejszego pojęcia o nanorurkach

[Anuś]

A aja wiedziałam, bo oglądałam Marzyciela u mojej kolezanki z podstawówki.

[Olusia]

Może wróćmy do Zagubionych. Chciałam tylko powiedzieć, że ten ostatni odcinek był trochę przerażający. Ale fajny.

[Mara R.]

Ostatnie odcinki były hajne. Trochę głupio, że Charlie był serio trochę stuknięty, no bo przecież sobie wymyślił tego Dave'a. Ciekawe o co chodzi, że ta Libi(nie wiem jak się to pisze) też była w psychiatryku. Michael strasznie wyglądał jak wybiegł z dżungli...

[Olusia]

Chciałam dodać kilka poprawek do Twojej ostatniej wypowiedzi marysiu. Po pierwsze to nie Charlie wymyślił Dave'a tylko Harley. A po drugie to nie była Libi tylko Lidi. A po trzecie, (to już się nie tyczy Twojej wypowiedzi) nie wiem jak Michael mógł przerwać tą cudowną scenę z Kate i Jackiem. W sumie to nie jego wina, że go dzikusi gonili po dżungli, no ale mógł wybrać inną trasę

[Mara R.]

Jak ja mogłam napisać że to był Charlie? Oczywiście, że Harley. Coś mam ostatnio z głową. Np. czasami ludzie do mnie mówią, a ja ich nie słyszę, ale nie ze względu na moje uszy tylko tak jakoś dziwnie. Może jestem niewyspana??? A może tak jak Harley świruję??? Co do Lidi to sama się zastanawiałam czy to Libi czy Lidi bo raz mi się wydaje, że jedno, a raz że drugie. Sama nie wiem. Właśnie Olu! Michael mógł wybrać inną trasę i nie przerwałby takiej pięknej, romantycznej sceny...

[Mara R.]

Przed chwilą przeczytałam sobie pierwszą stronę tego tematu i tam pisałaś Olu, że już nie będziesz pisać w tym temacie, no bo to było jeszcze wtedy kiedy LOSTa nie oglądałaś. Teraz jest w tym temacie mnóstwo Twoich postów. Jakie życie jest nieprzewidywalne...

[Olusia]

Rzeczywiście. Może kiedyś Ania się przekona o tym, że Zagubieni są świetni...

[Mara R.]

Miejmy taką nadzieję....

[Mara R.]

Mój ukochany braciszek opowiedział mi wczoraj co według jego kolegi wydarzy się w Loście w najbliższych odcinkach i jestem załamana. Mam nadzieję, że to nieprawda.

[PsychoPatka :)]

A co ci powiedział i który?

[Mara R.]

Józiu. Opowiedział mi o tym, że Michael zabije Libi(lub Lidi) i Anę Lucię, ale niestety się to jednak stało we wczorajszym odcinku. To jest straszne!!!

[Olusia]

Wiem, to było straszne!