Frantic young people

[Anuś]

albo po prostu oddział Ani i Meli:)

[Mara R.]

[Anuś]

tak... takie ekspresyjne:P:

[Mara R.]

Bardzo ekspresyjne. A pania Perdenię powinni w szpitalu załatwić do usypiania. Tylko nie w psychiatryku, żebyście się na nią przypadkiem nie natknęły z Melą.

[Anuś]

nie ona sama bedzie lezeć na oddziale dla schizofreników w pokoju z panią Pach:D

[Melepeta]

Jeszcze jej w nocy oczy wydlubie o_O

[Mara R.]

Oj nieładnie, nieładnie.

[Melepeta]

Nie wiadomo, czy p. Perdenia nie stanie sie agresywna, jak doszczetnie zeswiruje, beda ja faszerowac lekami... Biedna p. Pach, z taka wspołlokatorka to nie ma zycia, nawet w psychiatryku.

[Mara R.]

Nawet P. Pach nie zasługuje na towarzystwo P. Perdenii. Ale w gruncie rzeczy, to np. miło było jak się nas psytała czy ona tez może przynieść zabawki i że się zainteresowała naszą akcja. Nie to co niektórzy nauczyciele...

[Anuś]

one obie idealnie pasują dlatego powinny byc razem w pokoju!!

[Mara R.]

A P. Pach też jest starą panną???

[Anuś]

nie wiem... a co to ma do rzeczy??

[Mara R.]

Skoro mają do siebie idealnie pasować, to obydwie muszą być starymi pannami...

[Olusia]

Widziałam ją na koncercie z jakąś dziwczynką, ale to niekoniecznie oznacza, że ma męża. Może to była jej siostrzenica...

[Anuś]

nie Pach chyba męża ma...a Perdenia raczej też bo ma cos w rodzaju obrączki na palcu:)

[Melepeta]

Gdzie ty jej patrzysz???

[Anuś]

na obrączki na palcu!!

[Melepeta]

Nigdy więcej nie patrz na nią takim wzrokiem... Nigdy więcej nie miej takich zimnych oczu.
Bo znowu się zacznie cię czepiać

[Anuś]

to się zacznim mnie czepiąc
a czemu mam na Ciebie nie patrzeć??

[Melepeta]

Nie na mnie, na Perdenię
Chociaż na mnie zimnym wzrokiem tyż nie patrz.